wtorek, 8 grudnia 2015

Świąteczny Belfast.

W Belfaście Święta Bożego Narodzenia zaczynają się bardzo wcześnie.
Zaraz po Halloween na ulicach miasta pojawiają się świąteczne dekoracje. Już od połowy listopada zaczyna się świąteczna gorączka. Domy są ślicznie przyozdabiane a choinki, które ubiera się tu dużo wcześniej niż w Polsce święcą tysiącami kolorów. Nie obchodzi się tutaj naszej tradycyjnej Wigilii, jest tylko dzień Bożego Narodzenia, gdzie spotyka się rodzina na uroczystym obiedzie i obdarowuje się prezentami. Miesiąc grudzień jest miesiącem spotkań rodzinnych, restauracje są przepełnione, a całe miasto tętni życiem. Pracodawcy organizują dla swoich pracowników Christmas Party, gdzie przy wspólnej kolacji można powspominać miniony rok. W powietrzu czuć świąteczną atmosferę, Po ulicach Belfastu jeździ piętrowy odkryty autobus ze świętym Mikołajem, który zabiera dzieci z ulic na przejażdżkę. Jest gwarno, kolorowo i wesoło. Jak co roku przy City Haal organizowany jest jarmark bożonarodzeniowy, gdzie można kupić prezenty, dekoracje świąteczne i żywność z całego świata. Niemieckie kiełbaski i piwo, naleśniki z Danii, pyszne burgery, bagietki i sandwiche w najlepszym stylu, paelle, grzane wino i świetną kawę. Kocham te klimaty i całą tą świąteczną gorączkę, przynajmniej na chwilę pozwala mi zapomnieć o tym, że te święta będą z dala od części mojej kochanej rodziny. A przecież polskie święta to przede wszystkim rodzinne święta.


























2 komentarze:

  1. Uroczo :) choć u nas takich miejsc również przybywa; pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polska to piękny kraj i w dużych miastach też są cudowne jarmarki świąteczne, ale niestety muszę podziwiać inne, tak wyszło. Również gorąco pozdrawiam :)

      Usuń