wtorek, 6 stycznia 2015

Nie jesteśmy tacy źli :D

Należę na facebooku do grupy Polacy w Irlandii Północnej. Ludzie zadają tam różne pytania, inni im odpowiadają, pojawiają się ciekawe dyskusje, w sumie fajna i pomocna stronka. Pewnego dnia pojawiło się tam ogłoszenie młodej dziewczyny z synkiem, która prosi o pomoc. Okazało się, że dziewczyna jest w Belfaście od trzech miesięcy i teraz została sama z dzieckiem, ma w domu strasznie zimno i prosi o 20 litrów oleju opałowego, gdyż niedługo wylatuje do Polski bo właściciel domu kupił jej bilet lotniczy a nie ma pieniędzy na opał. Pojawiły się różne komentarze (trochę negatywnych) ale generalnie cała sytuacja wzbudziła ogromne zainteresowanie. Ludzie na stronce szybko się skrzyknęli i okazali dziewczynie niesamowitą pomoc. Skontaktowali się z rodziną dziewczyny w Polsce i Dublinie, zaprosili ją do domu aż do czasu wylotu, a jak się okazało że właściciel domu wcale nie kupił jej biletu zrzucili się na bilet dla niej i jej dziecka. Gdy dziewczyna doleciała do Polski wysłała wszystkim podziękowanie i zdjęcie szczęśliwego synka. Ta cała historia niesamowicie mnie wzruszyła. Myślałam już, że nie warto o nic prosić bo i tak ci nikt nie pomoże, a tu proszę przywrócono mi wiarę w ludzi. Jestem szczęśliwa i dumna z tych młodych ludzi, że tak pięknie potrafili się zorganizować i okazać tak niesamowitą pomoc. Brawo! A mówią, że Polacy (szczególnie za granicą) są dla siebie okropni. Nieprawda, nie dajmy sobie wmawiać mitów, rozejrzyjmy się dookoła siebie, a zobaczmy, że wcale nie jest tak źle.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz