sobota, 21 lutego 2015

Urodzinowe przemyślenia...

No tak, kolejne urodziny. Z jednej strony smutno mi, że czas tak szybko biegnie, ale z drugiej strony cieszę się, że mogę je jeszcze obchodzić. Trzeba cieszyć się każdym dniem i mieć nadzieję, że co urodziny będzie lepiej (w końcu wszyscy mi tego życzą ). Tak się zastanawiam, gdzie jest moje miejsce? Polska-cudowny kraj, małopolska-piękny region, Tarnów-moje miasto...Gdy widzę na Facebooku ludzi, którzy dodają patriotyczne posty o tym, że kochają swój kraj, że są dumni z tego, że są Polakami, że kochają swoje miasto nie mogę się przełamać i dać lajka. Czuję się jak zbity pies, którego właściciel po długiej i wiernej służbie wykopał za drzwi i jak ten pies znalazłam nowego właściciela, nowy dom, więc nie dziwcie mi się, że czasami zbyt dużo i zbyt pięknie opowiadam o nowym domu. Wszystko co tu jest, jest lepsze od Pana Tyrana. Może jak pobędę tu dłużej, jak zapomnę, jak zobaczę, że tu też nie jest tak kolorowo, może wtedy na powrót stanę się patriotą i dam lajka, kochając znowu wszystko co polskie. Może....


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz