sobota, 10 listopada 2018

Miejsca z dreszczykiem w Irlandii Północnej.

Irlandia Północna ma smutną przeszłość, pełną bólu, cierpienia i krwi. Dlatego nie dziwi fakt, że można tu spotkać wiele miejsc nawiedzanych przez duchy, zamki w których straszy, hoteli czy pubów w których dzieją się "dziwne rzeczy" Jeśli lubisz takie miejsca i takie historie to zapraszam do Belfastu i okolic. A oto kilka z nich:

Więzienie Crumlin Road Gaol w Belfaście to jedno z najbardziej nawiedzonych miejsc w Irlandii Północnej. Zamknięto je w 1996 roku po 151 latach działalności. Dziś jest atrakcją turystyczną, gdzie można zobaczyć życie więźniów od czasów epoki wiktoriańskiej po koniec XX wieku. Znajduje się tu sala tortur, pokój skazanych i cela egzekucji.Jest to jedno z najbardziej nawiedzonych miejsc w Irlandii Północnej. Często nocą w celach i na więziennych korytarzach słychać lamenty torturowanych więźniów, dziwne kroki i dźwięk kajdan. Mówi się, że jednym z duchów był Amerykanin niesłusznie skazany na śmierć, innym nastolatek który popełnił samobójstwo, aby uniknąć szubienicy.



Grand Opera Hause znajduje się w centrum Belfastu i szczyci się majestatyczną wiktoriańską salą, która została otwarta dla publiczności w 1895 roku. Sala koncertowa stanowi centrum wielu opowieści o duchach. Pojawia się tu postać krążąca po scenie w długiej ciemnej szacie, oraz na piętrze w oknach można zobaczyć dziwne twarze.


Zamek Carrickfergus położony niedaleko Belfastu w miejscowości o tej samej nazwie, też ma swoją legendę i nawiedzającego go ducha o pseudonimie Buttoncap. Jego historia to historia miłości, zdrady, morderstwa i tragicznej pomyłki sądowej w wyniku której, Buttoncap został skazany na śmierć przez powieszenie. Przed wykonaniem wyroku niewinny żołnierz zaprzysiągł nawiedzanie zamku po wieki. Okoliczni mieszkańcy często widzieli wokół ciemnej i głębokiej studni pojawiającą się postać dawnego żołnierza.




Zamek Dunluce znajduje się pomiędzy miejscowościami Portballintrae i Portrush w hrabstwie Antrim. Ma on burzliwą historię, która przyczyniła się do powstania wielu legend i opowieści o duchach. Jedną z nich jest legenda o Maeve Roe, która mieszkała w zamku wraz z ojcem. Ojciec wyznaczył dziewczynie przyszłego męża, lecz Maeve kochała kogoś innego. Za nieposłuszeństwo została zamknięta w jednej z wież zamku. Dziewczyna na znak protestu założyła białą szatę , którą nazwała swoim całunem, wolała umrzeć niż poddać się woli ojca. W burzliwą noc, ukochany Maeve podjął desperacką próbę uratowania dziewczyny, która niestety zakończyła się tragedią. Łódź kochanków rozbiła się o skały. Rano odnaleziono ciało kochanka, natomiast Maeve  morze pochłonęło na wieki. Od tego czasu w nocy nad urwiskiem można ujrzeć postać w białym całunie, która tęsknie wygląda w morze za swym ukochanym. 
Inna legenda tego zamku wiąże się z tragicznym wydarzeniem, które miało miejsce w 1639 roku. W grudniową noc lady Katherine urządzała przyjęcie w którym brała udział szlachta z całej Irlandii. Wyśmienitą zabawę przerwał straszny huk. Część zamku w której była kuchnia zawaliła się i wpadła do morza wraz z kucharzami i służbą. Legenda głosi, że od tej pory w zamku nocą często słychać wrzaski i wołanie o pomoc. Wypadek ten przyczynił się do upadku zamku, który i tak już uważany był za opętany.



Zamek Dundrum to jeden z normańskich zamków w Irlandii Północnej. Wybudowany został nad zatoką w niewielkiej miejscowości Dundrum w hrabstwie Antrim w 1177 roku przez Johna de Courcy w ramach jego obrony przybrzeżnej. Zamek stoi na szczycie skalistego wzgórza z pięknym widokiem na morze i góry Mourne. Jego głównym celem było kontrolowanie dróg lądowych z Droghedy do Downpatrick. Dziś zachowały się dobrze utrzymane ruiny zamku, gdzie podobno często można spotkać ducha Johna de Country spacerującego po wieży lub wzdłuż muru.


Ballygally Castle znajduje się nad zatoką w wiosce Ballygally w hrabstwie Antrim. Ten XVII-wieczny zamek pełni obecnie rolę hotelu, ale jak na zamek przystało posiada swojego ducha. Jest nim tragiczna postać Lady Isabelli Shaw, żony Lorda Jamesa Shawa. Legenda głosi, że okrutny lord zamknął swoją żonę w wieży, ponieważ nie mogła mu dać syna. Isabella chcąc uniknąć okrutnego losu i śmierci głodowej postanowiła uciec. Niestety podczas ucieczki wypadła z okna wieży i rozbiła się o skały. Z biegiem lat wielu hotelowych gości zgłaszało dziwne doświadczenia i odczuwało czyjąś obecność w swoich pokojach. Lady Isabella często pojawia się na korytarzach starego zamku i puka do drzwi gości.  



Zamek Wąskiej Wody (Narrow Water Castle) to XVI-wieczny zamek położony nad brzegiem Carlingford Lough na obrzeżach Warreinpoint. Zamek ma swoją smutną historię miłosną biednego harfisty i Lassary córki wodza klanu. Ponieważ ojciec Lassary nie zgodził się na ich ślub, młodzi postanowili uciec na wyspę. Gdy przepływali łodzią obok zamku zostali zauważeni przez strażników. Harfista został zabity a Lassara uwięziona w zamku. Zrozpaczona dziewczyna popełniła samobójstwo skacząc z wieży. Wielu ludzi widziało ducha Lassary spadającego z wieży i słyszało w nocy muzykę harfy.


The Dark Hedges to piękna aleja drzew bukowych zasadzona w XVIII wieku przez rodzinę Stuartów wzdłuż drogi Bregagh w hrabstwie Antrim. Mówi się, że droga ta jest nawiedzana przez "Szarą Damę", która pojawia się o zmierzchu i cichutko sunie drogą, aż do ostatniego bukowego drzewa. Niektórzy twierdzą, że jest to duch pokojówki z pobliskiego domu, która zginęła w tajemniczych okolicznościach wieki temu, inni uważają, że jest to zagubiony duch z opuszczonego cmentarza.


Świątynia Mussenden to XVIII-wieczny niewielki budynek znajdujący się na szczycie klifów w pięknej okolicy Downhill w hrabstwie Londonderry. Świątynia pełniła rolę letniej biblioteki, którą wybudował hrabia Bristolu i biskup Derry Frederick Hervey ku pamięci swojego kuzyna Frideswide Mussenden. Legenda głosi, że Frederick przetrzymywał w świątyni jedną ze swoich licznych kochanek. Niektórzy widzieli na podłodze budynku pojawiającą się w tajemniczy sposób krew, która znika w ciągu kilku minut.



Takich nawiedzonych miejsc w Irlandii Północnej jest jeszcze wiele, gdyż Irlandczycy kochają legendy i opowiadania. Niemal z każdym miejscem w Irlandii związana jest jakaś historia. Ten kraj to wspaniałe miejsce dla poszukiwaczy duchów i zjawisk paranormalnych, zachwyceni będą również miłośnicy legend.